Zabawa w zagadki
cel: doleżenie w wyrach, a nie od razu pokopmy w piłkę, układajmy klocki, bawmy się lalkami itp...;
zasady: podajesz opis, trzeba odgadnąć "co to jest")
uczestnicy: dolegując Matka, dolegujący Jaśniemąż, dolegująca Córka Starsza, krążąca niczym satelita Córka Młodsza
kategoria: rzeczy znajdujące się w domu
Jaśniemąż: co to jest, czarne prostokątne i można oglądać na nim bajkę? (tak wiem - wzniósł się na wyżyny...;))
Córka Starsza: proste, telewizor. Teraz moja kolej, co to jest, jest:
małe*, czarne*, ciągle się bawi* i jest jeszcze strasznie głupiutkie*?
Jaśniemąż: yyy Siaśka (Cóka Młodsza)?
Córa Starsza: taaaaak!
No Córka Młodsza w pigułce normalnie ;)
*małe - no małe zdecydowanie
*czarna, bo włosiska ma ciemne, w przeciwieństwie do siostry blondyny :)
*ciągle się bawi i jeszcze: je, śpi i w kółko i na okrągło mówi: mama...
*no mądralińska to ona jeszcze nie jest, a pomysłów głupiutkich moc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj, na zdrowie!