niedziela, 19 maja 2013

Popularność Matki

Średnio raz dziennie sprawdza Matka swoją skrzynkę mailową.
Nie spodziewa się tam Matka jakiś cudów.
Spodziewa się za to: kilku newsletterów, na które się świadomie zapisałam, info ad mojej szafy, co to się gdzieś na podkarpaciu robi, potwierdzenia, że zaliczka na wYwczasy dotarła do właścicielki pensjonatu... Ot, zwykłe bzdety...

Ostatnio jednak skrzynka jakby pełniejsza, prawie w szwach pęka... Piszą do Matki różni ludzie, z różnymi propozycjami, ze słowami otuchy, zachęty, chwalący Matki osobę za różne rzeczy...

Przykłady? Oto one:

Pani Agniya Vukolova skrobnęła do Matki maila o tytule: "New messages from steaming hot Russian babes", w którym zapewnia, że jak dostanie maila od Matki, to rozjaśnię jej dzień, a ponadto że jestem jak słońce... (oryginał: "Receiving an email from you is enough to brighten my whole entire day! You are just like the sun giving warmth to the flowers in the earth. Yours truly, Agniya from Russia").
Pani Nona Opletaeva chce mnie na kawkę mailowo zaprosić "Shall we meet up for coffee?", proszą równocześnie, żeby Matka wysłała jej fotkę, bo umrze normalnie... (oryginał: "Can you please send me a photo of yourself to me? I am just dying to get to know the real you. Hugs, from Nona")
Pani Yadviga Mihaylina pragnie dzielić ze mną szczęśliwe chwile: "Share your happy moments with a real Russian babe" (oryginał: "Do you still remember me, sweet darling? I am Yadviga from Russia. I would like to get to know you more.")
Pani Alina Ososkova, która rozbroiła Matkę szczerością: "I am still a virgin, please be gentle with me." i twierdzi, że się całowałyśmy... (oryginał: "The moment you kissed me at my doorstep, I know I am yours forever. With loads of hugs and kisses, Alina.")
 
Popularność... 
Czy Matka sobie z nią poradzi? Czy nie odbije Matce sodówka? 
Łiłilsi... ;)

www.conowego.pl




*oznaczam jako spam, wyrzucam do kosza, ale wracają uparcie - kochają Matkę po prostu...

3 komentarze:

  1. O cholera, no fakt, jest w czym wybierać, hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozazdrościć zainteresowania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. się kurde śmiejcie, a mi tego dziadostwa zamiast ubywać - przybywa... ;/
    w sensie - popularność rośnie :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis