wtorek, 24 września 2013

Córki Młodszej zmagania z językiem

Córka Młodsza przejawy geniuszu ma...
Widzę, widzę oczyma wyobraźni członkostwo w MENSIE, tak koło Dody by mogła przycupnąć... ;)

Dlaczego?
Ano dlatego, że Córce Młodszej mówić się nie chce za cholerę.
Mówi więc niewiele, ale jak już powie... to powie - oj powie! Ale to tak powie, że w pięty pójdzie...

Z Córką Młodszą tematy poruszyć można przeróżne; zdanie swoje ma w ważnych kwestiach społecznych, finansowych i politycznych; asertywna jest...
Zresztą - co będę przynudzać - przejdźmy do przykładów.

Córka Młodsza i LICZEBNIKI:
"TSI", trzy w sensie. Umie powiedzieć, bo ją siostra nauczyła. Ale mówi owo "tsi" w odniesieniu do dowolnej liczby dowolnych rzeczy.
Córka Młodsza jest po prostu ponad liczebnikami! O!

Córka Młodsza i JĘZYKI OBCE:
"BLU", niebieski w sensie, po angielsku. "Blu" dla Córki Młodszej znaczy tyle co nic... A konkretnie - nic nie znaczy. Ale mówi, bo siostra nauczyła - jakżeby inaczej!
Ponadto, niezmiennie od przeszło roku, Córka Młodsza posługuje się płynnie językiem węgierskim. Tzn - prawdopodobnie węgierskim. Żadne z nas węgierskiego nie zna, a że Ona w kółko i na okrągło gada, a my za cholerę tego co mówi nie rozumiemy - stąd wniosek, że to węgierski. Logiczne? No nie mówcie, że nie. Z logiki na studiach "5" miałam, więc wiem co mówię... ;)

Córka Młodsza i TRENDY:
"HA-HAJ" czyli Monster High, czyli... co za czasy?! Żeby niespełna dwuletnie dziecko w wózeczku woziło... monsterhajkę. I jeszcze "moja, moja lala, cacy, cacy...". Tia... "cacy cacy" - jak cholera! No ale jak się ma starszą siostrę, a siostra owa za obowiązującymi trenami podąża to siły nie ma... Trzeba być trendy, nawet przed drugimi urodzinami...

Córka Młodsza i PROBLEMY SPOŁECZNE:
"AA" - dobrowolne, samopomocowe grupy Anonimowych Alkoholików.
Zgodnie z definicją - chodzi o picie. Córka Młodsza jest łaskawa komunikować pragnienie mówiąc właśnie: "AA". Nie wiem skąd się wzięło, ale jest... I trochę mi jakoś tak rzewnie bo od kilku dni zauważam, że "AA" jest powoli wypierane przez słowo: "picie"...

Córka Młodsza i SUBKULTURY
"EMO" - termin slangowy odnoszący się do mody / stylu / muzyki / stanu emocjonalnego.
Córka Młodsza nazywa tak jednego z bohaterów Ulicy Sezamkowej. Ten czerwony taki, włochaty z sympatyczną mordą - Elmo. Widać jednak Córka Młodsza wyczuwa, że gdzieś pod czerwonym futrem skrywa się przestawiciel emoszjonal grup ze Szwecji (Natanek!) - opcjonalnie: nie radzi sobie (Córka nie Elmo) ze zlepkiem liter i zjada L...

Córka Młodsza i FIZJOLOGIA, KINEMATOGRAFIA, POLITYKA I INNE TEMATY:
"PUPA" - pupa w języku Córki Młodszej oznacza: pupę, kupę, siku, pieluchę, nocnik... Słowo ""pupa" jest również używana tak po prostu. Bawi się klockami i nagle: "pupa". Rozmawiamy z Córką Starszą: "pupa". Rozmawiamy z Jaśniemężem o domowym budżecie: "pupa". Słucham w radiu wiadomości z kraju i ze świata: "pupa, pupa, pupa, hihihi".
Jest więc "pupa" komentarzem nadającym się na każdą okazję oraz pasującym do każdego tematu i sytuacji.

Córka Młodsza i ASERTYWNOŚĆ:
"OD-SIUŃ-SIE" - piękne, długie i z gracją wypowiadane wyrażenie, jedyne takie w słowniku Córki Młodszej. Odsuwać każe się wszystkim domownikom w najróżniejszych sytuacjach: gdy przejść nie może, gdy chce usiąść na krześle - koniecznie na tym, na którym aktualnie inny domownik siedzi. Generalnie Córka Młodsza używa "od-siuń-się" jak broni - głosem hardym i dyskusji nie polegającym...
W repertuarze ma również: "NUNU TATALI" - w sensie, że nie wolno czegoś robić Córce Młodszej (gilać, całować, przytulać, podrzucać itp...).


Jeszcze standardowe: mama, tata, miau, hau, muu, koko...
No i to by było z grubsza na tyle...
A Córka Starsza w jej wieku... Bla, bla bla!
Tak, Córka Starsza mając 2 lata rozmawiała już z nami zdaniami. Córka Młodsza widać ma własną koncepcję - szanuję to, nie porównuję, nie zaglądam w naukowe publikacje czy już powinna więcej i ile więcej.
Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, a każda umiejętność pojawia się wtedy, kiedy ma się pojawić - nie w tabelce, tylko u konkretnego dziecka.





3 komentarze:

  1. Tym węgierskim mnie powaliłaś :) Nasze Juniory prawiły po Chińsku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tymonowi też nie chce się mówić - np. zamiast powiedzieć "mama, pić" przynosi butlę i ryczy ;). Chociaz odkąd spotyka się ze słodką Z. jego chęc komunikacji wzrasta i boję się, ze niedługo mogę zacząć żałować, że tęskniłam za komunikacją z nim ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis