wtorek, 27 sierpnia 2013

Obrazek dla Magdy

Wczoraj potyczka intelektualna była u Matki na FB wieczorową porą.
Trzeba było rozszyfrować, czego Córka Młodsza chciała od Matki łażąc za nią i domagając się: "ha-haj". Jako pierwsza (i jedyna :) ) znaczenie "ha-haj"  odgadła Magda.

Zgonie z obietnicą - zmusiłam więc Córkę Starszą do wykonania dzieła z dedykacją...

Matka: namalujesz obrazek dla jednej Pani?
Córka Starsza: a dlaczego?
Matka: bo Cię o to baaardzo proszę...
Córka Starsza: ale dlaczego ja?
Matka: bo obiecałam, że to Ty namalujesz...
Córka Starsza: ale jak Ty obiecałaś to Twój problem kochana mamo (bezczelna!)
Matka: oj proszę!
Córka Starsza: no dobra... (łaskawca!)
Matka: to co namalujesz?
Córka Starsza: mogę zaprojektować monsterhajkę...
Matka: super! A trudne jest takie projektowanie?
Córka Starsza: oczywiście! Trzeba UWAŻANIA I OSTROŻNOŚCI.
Matka: a co to znaczy?
Córka Starsza: UWAŻANIE, tzn., żeby nie wyjeżdżać za linię, a OSTROŻNOŚCI, żeby cały plan się nie zawalił...

Oto dzieło wykonane z UWAŻANIEM (no momentami uważanie umykało kredkom) i OSTROŻNOŚCIĄ:
Monsterhajka Wilkołaczka z diamentem i dwoma welonami... i dużo kokardek.



2 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoją Starszą i jej teksty:
    "Jak obiecałaś, to Twój problem":D

    Aż strach zapytać skąd ona to bierze, bo chyba nie... z domu?;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D
    Córka Starsza słyszy wszystko, wychwytuje od nas, z bajek, zewsząd - a potem stosuje wedle swego uznania... :)))

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis