środa, 31 lipca 2013

Baba z aparatem

Matka siedzi z Córkami na plaży.
Córki się babrają w piasku, babrają w wodzie doniesionej w wiaderkach przez Jaśniemęża, skaczą przez fale, zakopują różne rzeczy na amen, piasek rzęzi Córkom między zębami i kryje się we wszystkich fałdach Córki Młodszej... Szczęśliwe są.

Ludzi TŁUM!
W okolicach godziny 16 miejscówkę przed nami zajmuje para z dwójką dzieci.
Chłopiec - na oko - lat 3, dziewczynka - na oko - jakieś 10 miesięcy.

Matka w pierwszym odruchu współczuje rodzicom - mniejsze dzieciory, większy kłopot z ogarnięciem...

Ale potem to już Matka współczuje tylko dzieciom w/w...

Paniusia Mamusia wyciąga dzieci z wózków.
Paniusia Mamusia wyciąga dla chłopca zestaw do piachu (wiaderko, łopatka, kilka foremek).
Paniusia Mamusia odsyła Tatusia po kocyk, bo się zapomniało wziąć...
No a na koniec Paniusia Mamusia wyciąga APARAT fotograficzny i rozpoczyna się półgodzinna (serio!) sesYja.

Dzieci zostają posadzone obok siebie na piachu.
*"tu tu ptaszek leci" - PSTRYK
Chłopiec zajmuje się napełnianiem wiaderka piaskiem, dziewczynka odraczkowuje w sobie tylko znanym kierunku, Paniusia Mamusia sprawdza efekt pstryknięcia - niezadowalający.
Dzieci zostają posadzone obok siebie na piachu.
PSTRYK.
Paniusia Mamusia poprawia antenkę w kapelusiku dziewczynki.
PSTRYK
Paniusia Mamusia poprawia kokardkę na kapelusiku dziewczynki.
PSTRYK
Paniusia Mamusia poprawia czapkę chłopca (bo logo z przodu musi być)
PSTRYK
Paniusia Mamusia poprawia zapięcie koszuli chłopca.
PSTRYK
Dzieci się rozłażą - Paniusia Mamusia usadza dzieci koło siebie.
PSTRYK
Chłopiec ma już wyraźnie dość, bawić się wiaderkiem nie może, bo pstryk i pstryk.
PSTRYK
Chłopiec zaczyna popłakiwać. Panusia Mamusia udziela zjebki.
PSTRYK
Chłopiec wyciera sobie zapiaszczonymi łapkami załzawione oczy i zaczyna płakać głośno, bo piach w oczach to nic przyjemnego.
Paniusia Mamusia chwyta jakąś szmatkę i wyciera szybko... aparat, po czym go zamyka i okłada do wózka. Następnie zajmuje się oczami chłopca - nerwowo obcierając je tą samą szmatką i udzielając mu reprymendy:
"no i co żeś zrobił? Jak teraz będziesz na zdjęciach wyglądał z takimi czerwonym oczami?!"

Matka agresywna nie jest, ale Paniusi Mamusi udało się agresję Matki wzbudzić! Na wYwczasach!

3 komentarze:

  1. A potem piękne zdjęcia na bloga wrzuci jak się pięknie dzieciaczki bawily ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. słit focia musi być... a tak na serio to współczuję maluchom

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis