sobota, 19 października 2013

Przegląd Pudla. Part 1

Data przeglądu: 04.10.2013

Wszystko ku temu zmierzało. To po prostu musiało się stać i stało się...
Drugiego października zakończył się Paris (o stolicę Francji chodzi, a nie o pannę Hiltonównę) Fashion Week. W takim wydarzeniu wziąć udział powinna każda szanująca się Gwiazda w branży modowej siedząca (opcjonalnie: stojąca, tańcząca, od zaplecza się wdzierająca). Czy Kim Kardashian jest Gwiazdą (a jeżeli tak – na czyim niebie pobłyskuje?) – nie wiem! Wiem jednak, że „było jej smutno, kiedy musiała pożegnać się z córeczką” i do Paryża się wybrać… No jak ja ją rozumiem…  Też mi smutno, gdy żegnam się córeczką, udając się gdzieś bez niej (córeczki w sensie). Do sklepu na przykład, albo do dentysty, ewentualnie do łazienki (choć to ostatnie nie zawsze mi się udaje bez towarzystwa córeczki – pewnie z powodu braku „licznych niań”, które to do dyspozycji ma Kim)… 

Co jeszcze w wielkim świecie? Wiele się działo i sporo pokazano.
Celebryci pokazali, a my mogliśmy zobaczyć: 
zęby (Olivier Janiak), cycki (wspomniana już Kim we wspomnianym już Paryżu), język (Miley Cyrus – a to niespodzianka! Podobno dlatego organ ów wietrzy tak namiętnie, bo nie lubi się uśmiechać – doprawdy urzekająca alternatywa), brzuch (Edyta Herbuś i to w telewizji śniadaniowej), nową fryzurę (Jolanta Kwaśniewska – również w telewizji śniadaniowej), dziwną różową kieckę (Natalia Siwiec udająca się do klubu Paris – tym razem chodzi o Hiltonównę), psa na pośladkach (Dżoana Krupa w słusznej sprawie, ale really – konicznie na golasa?!), majtki (Courtney Stodden – nie wiem, kto zacz, ale wiem, że lat ma 19 i pierś wypełnioną sylikonem do granic absurdu).

Rysunek: Schizy Krzycha

TOP 5 „breaking news” mijającego tygodnia:
1. Michał Żebrowski kupił traktor.
2. Wojciech Cejrowski „nigdy się nie szczepił i nie miał rozwolnienia”.
3. Justin Bieber „kazał się wnieść na Mur Chiński”.
4. Małgorzata Socha była na spacerze z córką (własną).
5. Maja Bohosiewicz nie jest dziewicą – żartowała.

**************************************

Data przeglądu: 11.10.2013

Gwiazdy życie mają ciężkie. Uczciwie przyznajmy, że cięższe niż przeciętny Kowalski. 
 Przeciętny Kowalski ma kredyt na mieszkanie (takie pi razy oko: 50 – 70 metrów), a Gwiazda ma kredyt na dom (minimum 500 metrów) lub 3 mieszkania (po minimum 100 metrów każde). Czyli kto jest bardziej zadłużony, no kto?!
Przeciętny Kowalski jedzie na wakacje (transport własny) na wieś (do rodziny), ewentualnie nad piękny i zimny polski Bałtyk (namiot, kamping, kwatery prywatne), a Gwiazda to się musi tułać po świecie, samolotami latać, życie ryzykować, zjadając nad chmurami dania serwowane przez stewardesy. Naprawdę musi, bo w kraju to paparazzi na każdym kroku i ani się poopalać, ani z uroków agroturystyki skorzystać… Czyli kto musi więcej kasy wydać, żeby odpocząć, no kto?!
Przeciętny Kowalski dzieci posyła do szkoły publicznej za zero złotych (no prawie zero, bo komitet, bo ubezpieczenia, bo wyprawka i książki, i jeszcze 5 zł na herbatę, i trochę więcej na zajęcia dodatkowe), a Gwiazda to musi do prywatnej placówki z absurdalnie wysokim czesnym, bo jakże tak do publicznej… Czyli kto na edukację wyłożyć musi więcej, no kto?!
Przeciętny Kowalski jak jest chory to rejestruje się do internisty (za darmo!) w lokalnym Ośrodku Zdrowia należącym do NFZ, dostaje skierowanie do specjalisty (za darmo!), ustawia się w kolejce i maksymalnie do pół roku może się dowiedzieć co mu dolega (za darmo!). A Gwiazda? Gwiazda musi do prywatnej kliniki (bo przecież nie do państwowej, przecież by ją w kolejce zjedzono, nie wspominając już o paparazzi). A prywatne leczenie to nie przelewki – to przelewy na kwoty co najmniej spore. Czyli kto na zdrowie wydaje więcej, no kto?!
Żal mi trochę tych Gwiazd, bo tak żyją na krawędzi, tak z dnia na dzień…  
Na szczęście są wydarzenia różne (nowe mydło lub szampon do włosów o magicznych zdolnościach wchodzące na rynek, otwarcie ekskluzywnego butiku lub galerii handlowej dla przeciętnego Kowalskiego, pokazy aut, makaronów, pasztetów lub dżemów), a na tych wydarzeniach są ścianki. Gwiazdy bardzo starają się ustawić ładnie na tych ściankach i zarobić. Nie na fanaberie jakieś przecież! Na chleb, na szkołę, na lekarza… Ciężka to robota – stań sobie przeciętny Kowalski na tle ściany w dużym pokoju i uśmiechaj się przez 15 minut, równocześnie wciągając brzuch! Przyjemnie? Nie bardzo! To już lepiej tą swoją robotę za średnią krajową (lub choćby za najniższą, też krajową) wykonywać. 

Rysunek: Schizy Krzycha

A od tygodnia jakaś cisza. Nie wiem, czy się ścianki powaliły, czy zastój jakiś… Nie ma wydarzeń, nie ma eventów! Nie ma nowego smaku keczupu albo choć starego smaku, ale w nowej butelce! Ani butiki się nie otwierają (choć nie – jeden się otworzył, ale tylko Małgorzata Socha się załapała, robiąc standardowo ekspresowy poporodowy came back). Ani inauguracji psiej budy, ani kociej kuwety, ani kurnika… No nic! 
Zastój w interesie! Plotki poniżej krytyki! Co Gwiazdy mają swoimi osobami uświetniać?! No co? I jak żyć?

TOP 5 „breaking news” mijającego tygodnia:
1. Hanna Lis zmieniała buty na parkingu.
2. Kasia Cichopek pokazała brzuszek (to diametralna zmiana, bo jeszcze tydzień temu go ukrywała!).
3. Małżeństwo Piotra Kraśko nie przeszło testu „białej rękawiczki”.
4. Mandaryna kończy karierę muzyczną.
5. Usher pokazał klatę i brzuch (nad tą informacją, Drogie Czytelniczki, warto się pochylić i przyjrzeć się jej bliżej…).

**************************************

Data przeglądu: 18.10.2013

Tak. To z całą pewnością przez pogodę. Te wszystkie piękne kolory: słoneczne żółcie, energetyczne oranże i ogniste czerwienie. Zwłaszcza te ostatnie. Czerwień to przecież symbol szczęścia, pasji i miłości…
Te wszystkie kolory rozlane na jesiennych liściach - spadają, wirują, falują… Szeleszczą niczym pościel z kory, a następnie zaścielają alejki w parkach, chodniki i ulice. Otulają świat niczym flanelowa piżama.

I w tym wszystkim pudel. Z wywieszonym jęzorem, rozwianym włosem, targanymi przez wiatr uszami… Tarza się w tych liściach i miłość mu ślepia przesłania.

Bo oto w tym tygodniu okazało się, że:
Górniak (Edzia) z jakimś panem, Tadla z Kretem (tym od pogody) oraz Brad z Angeliną planują śluby. Przy czym ci ostatni planują również podpisanie intercyzy na miliard (podobno złotych). Ponadto zakończyły się kryzysy w związkach: pana Kraśko z żoną (biała rękawiczka jednak nie dała im rady) oraz Sztaby z Szelągowską (tak, to Ci, którzy trzy miesiące temu brali huczny ślub). Okazało się również, że Kayah tęskni za byłym mężem, a Katie Holmes za byłym mężem nie tęskni ani trochę – wręcz przeciwnie: spotyka się z aktorem Jamie Foxxem.

Zanućmy razem: „Love is in the air…”

Rysunek: Schizy Krzycha

TOP 5 „breaking news” mijającego tygodnia:

1. Rozenek żuje gumę u manikiurzystki.
2. Żebrowski przytula swoją ciężarną żonę (uprasza się o zachowanie spokoju! To jest normalne - ludzie czasem się przytulają).
3. Pieńkowska ma torebkę za 47 tysięcy (prawdopodobnie złotych).
4. Wierzbicka (ta z dużymi piersiami, których nie lubi) wciągała nosem cukier puder.
5. Horodyńska narzeka na swoje piersi – są za duże!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj, na zdrowie!

AddThis