poniedziałek, 9 grudnia 2013

Je-Bajka

Wstaję rano: chora i umęczone nocą z chorym dzieckiem.
Powłócząc kończynami (dolnymi) idę do kuchni celem odnalezienia ratunku w kawie...
A w kuchni na blacie leży odręcznie napisana BAJKA.
Od męża dla mnie.
Przed wyjściem do pracy napisał! Przed 7 rano!

So sweet!
Prawdziwa romantic story! Zdarzyło Wam się kiedyś coś takiego?

***
Bajka, autor: Jaśniemąż

Bajka dla przestrogi o szczęściu utraconym.
Dawno dawno temu żył sobie król...
Był w sumie nawet szczęśliwy. Poddani się słuchali, rodzina zdrowa, skarbiec (prawie) pełen, królewny jeszcze za małe by jakiś skur*** się koło nich kręcił i stresował króla... Zasadniczo było OK. Nawet smoka w królestwie nie było, nie licząc jednego sąsiada, ale ten sąsiad to raczej na pekińczyka wyglądał nie na smoka (w sensie pocieszny był). I w tym całym szczęściu, tej całej idylli tylko jeden cierń w sercu króla tkwił, ale bolał ten cierń i krwawiło serce króla przeokrutnie. 
Wyobraźcie sobie moi mili.... nikt mu (Qrwa) koszul nie prał... I całe to szczęście, cała harmonia w pizdu. Bo jak król na tronie w brudnej koszuli ma siedzieć??!?
Pozdrawiam
King


Rękopis Króla vel Jaśniemęża: 

9 komentarzy:

  1. Fenomenalne :D
    ostatnie zdanie, zabija :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Padłam ze śmiechu przy ostatnim zadaniu :D
    Bajka bombowa!
    I cos czuję że dziś już król będzie miał jakąś czystą koszulę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no miał,miał - no nie wzięłabyś się za pranie po takim liście? ;)))

      Usuń
  3. Ale to Pan Król Dwie Lewe Ręce? ;)

    Mi na szczęście nie. Choć inaczej powiem, na szczęście mój na taki pomysł nie wpadł albowiem wyrozumiała bym nie była ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Król ręce ma dwie, do pary, a podział obowiązków z Królem wypracowany zakłada, że ja piorę, a on prasuje... Chyba dobry podział zważając na fakt posiadania pralki automatycznej, co nie? :P

      Usuń
  4. Padłam. Świetny ten Wasz król :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis