Córka Starsza zrobiła sobie smartfona na wzór i podobieństwo matczynego obitego Samsunga.
Pokazałam go już na fejsbuczku - pokaże i tu.
Obitego Samsunga Matki też:
Wyszukiwarka Google - jest.
Aplikacja pogodowa - jest.
Angry Birdsy - są.
Ikonki: wybieranie numerów, książka telefoniczna i wiadomości - obecne!
No ale czymże byłby telefon, gdyby użytecznych APKÓW nie dało się nacisnąć, włączyć i po prostu... używać?
Córka Starsza poszła o krok dalej i "uruchomiła" aplikacje.
Za pomocą wyobraźni, nożyczek i kredek.
Naciskając przycisk pogodowy - otwiera się... prognoza pogody.
Jak widać: słońce, deszcz, deszcz ze śniegiem, słońce... ;)
Możne też pograć w Angry Birds...
No i można zadzwonić do taty... ;)
Tak - Córka Starsza jest dzieckiem bardzo kreatywnym.
Tak - jestem z niej dumna.
Z siebie też - po kimś to ma w końcu... ;)
Brawo :) I dla mamy, i dla córy.
OdpowiedzUsuń