wtorek, 1 lipca 2014

Matka Polka imprezowiczka

To nie prawda, że matki nie imprezują.
To nie prawda, że nie mają czasu, że nie mają siły, że przy dzieciach się nie da...
Może i prawda, że nie dla nas drinki, drineczki, plotki nad drineczkami, densflory, ścianki, ona tańczy dla mnie i błyski dyskotekowych kul. 
Bo matki imprezują inaczej, mimo wszystko, codziennie i nieustannie. 

BeforeParty - Party - AfterParty 
Piątek, świątek, czy niedziela...
All day long... 

TOP 3 Imprez tematycznych dla matek.
Wstęp za free.

1. Impreza piżamowa
Beforek. Śpisz, śpisz, śpisz, przewracasz się na lewy bok, śpisz, nagle ktoś gramoli ci się do wyra (taka impreza!), a potem: ręka, noga, mózg na ścianie, pora wstawać na śniadanie, obudź się mamooo, obudź!, nie śpisz?, siku mi się chce i jeść, kakałko i ciekoladę! mamooo!
Party (właściwe). Pełna nadziei na dzień udany tanecznym krokiem przemierzasz trasę: sypialnia - kuchnia. Robisz śniadanie, wydajesz, podajesz, nie przejmujesz się: plamami, kruchami, rozlanym kakałkiem (jest impreza, są napoje, są plamy - tylko się cieszyć, że już dawno zrezygnowałaś z białych obrusów). Jest śmiech, jest zabawa, ktoś płacze, ktoś krzyczy, ktoś śpiewa wlazł kotek na płotek i było morze w morzu kołek... Dzieje się!
Afterek. Padasz na ryj uświadamiając sobie boleśnie, że impreza trwała jedynie 30 minut, Ty czujesz się jak koń po westernie, a tu jeszcze afterparty, czyli: tanecznym krokiem (taki raczej modern jazz, bo salsa to to nie jest) zmiatasz ze stołu resztki, wymachując fantazyjnie ścierą likwidujesz plamy po kakałku, by na końcu zrzucić piżamę - jak się bawić, to się bawić!
Nucisz, a nuty układają się w discopolowe majteczkami w kropeczki...

2. Impreza Survivalowa
Beforek. Odczuwasz niepokój, bywa, że miewasz dreszcze, niecierpliwie czekasz na właściwe party, podczas którego twoja cierpliwość zostanie wystawiona na próbę (nie raz, nie dwa, wielokrotnie).
Nastrajasz się drąc japę: I'm survivor, I'm not gon give up... Destiny's Child nie posiadając dzieci tak dobrze oddały ten klimat...
Party (właściwe). Jeżeli brałaś udział w imprezie piżamowej i wydawało ci się, że się działo - masz absolutną rację: wydawało ci się. Dzieje się teraz. Impreza Survivalowa nie dość, że wymaga ciągłej podwyższonej gotowości, przewidywania ruchów współuczestników, zaspokajania najdziwniejszych potrzeb imprezowiczów (m.in. jedzeniowych: chrupki kukurydziane z majonezem i stylistycznych: ja chcę sukienkę ,tę różową, tak tę, która jest w praniu - chcęęęęę!) - to jeszcze trwa, i trwa, i jeszcze, i nawet wtedy, gdy już nie masz siły - trwa nadal. I nie ma opcji: wymiksuję się, wymknę się tylnymi drzwiami. Musisz wytrwać. Do końca i - jakby tego było mało - wziąć udział w afterparty!
Afterek. Przypuszczasz, że przeżyłaś, choć pewności nie masz, bo nie masz też siły uszczypnąć się w cokolwiek, coby swoje przypuszczenia zweryfikować. Podrygujesz resztkami, a w tle Rogucki  śpiewa: spadaaaam, powoli spadaaaam...


3. Impreza w stylu: Seks w wielkim mieście
Beforek. Zapowiada się obiecująco, nieletni imprezowicze śpią, dorośli mają zdecydowanie ochotę wyjść w wielkie miasto. No ale nie wyjdą, bo ci nieletni śpią, zostawić ich bez opieki nie można. Wielkie miasto odpada, pozostaje więc seks. Seks impreza - why not?
Party (właściwe). Szybki prysznic (pojedyńczo, ktoś przecież musi nasłuchiwać, czy aby nieletni się nie obudzili). Najpierw on: rach, ciach, gotowy. Potem ona: rach, ciach, rach, ciach, rach, ciach, rach, ciach, jeszcze tylko zęby i w momencie, w którym ma wybrzmieć triumfalne: gotowa - on tłucze w drzwi. Któreś nieletnie się obudziło i domaga się matki. Idziesz, usypiasz, zasypiasz. The end.
Afterek. Wybija północ, zbyt zmęczeni na seks odpalamy TV, a tam pierdyliart pięćset pierwsza powtórka 849 odcinka Seksu w wielkim mieści. W stronę ramion Morfeusza oddalamy się ramię w ramię z Sarah Jessicą Parker. Jest gwiazda - jest impreza. 


Także tego - matki to strasznie rozrywkowe babki są!


1 komentarz:

  1. Aż chciałoby się dodać piosenkę z serialu "Samo życie" :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, na zdrowie!

AddThis