Seks na trampolinie

Kupiliśmy sobie "chwilę świętego spokoju" - produkt tak pożądany, że co roku o tej porze można go dostać niemal wszędzie. W większych lub mniejszych rozmiarach i promocjach - w zależności od potrzeb.



Wręczenie "chwili świętego spokoju" miało się odbyć z okazji Dnia Dziecka, ale... nie wytrzymaliśmy. Święto Pracy też jest okazją. Prawda?

Dzieci dostały trampolinę.

Rozkładamy.

Córka Starsza zapoznaje się z zasadami bezpieczeństwa.

NIE WOLNO WCHODZIĆ Z OSTRYM NARZĘDZIAMI

Córka Starsza: no proste! Przecież by sobie można pociąć tą trampolinę!

NIE WOLNO WCHODZIĆ W BUTACH

Córka Starsza: bo by się mogła trampolina pobrudzić! A tak to tylko będzie śmierdzieć od skarpet!

NIE WOLNO WCHODZIĆ Z PAPIEROSEM

Córka Starsza: dobrze, że nie palimy papierosów!

KOBIETY W CIĄŻY NIE SKACZĄ

Córka Starsza: na szczęście nie jestem jeszcze w ciąży!

ZAKAZ ROBIENIA SALTA

Córka Starsza: aaaa nawet nie umiem, to spoko!

ZAKAZ SKAKANIA GRUPOWEGO

Córka Starsza: ale jak to? Nie możemy skakać razem z siostrą? No to będzie ryk!

Matka: możecie skakać razem, ale bez szaleństw. Szaleństwa w pojedynkę. 

I doszłyśmy do tego znaku: 

O ile kupując trampolinę nie przyszło mi do głowy, że można użyć ją do TEGO celu*

- tak po zobaczeniu zakazu (i opanowaniu ataku śmiechu) stwierdziłam, 

że nieładnie tak igrać z wyobraźnią dorosłego człowieka... ;)

Córka Starsza: a o co chodzi z tym zakazem?

Matka: yyy nie wiem 

Córka Starsza: może to znaczy, że nie wolno wchodzić na trampolinę 

z tortem w kształcie serca i kruszyć?

Matka: możliwe... 

Córka Starsza: albo nie! To chodzi o to, żeby nie rysować na trampolinie serc!

Matka: no może tak... 

Córka Starsza: eee nie! Już wiem! Chodzi o ZAKAZ SKAKANIA Z MIŁOŚCIĄ!

Matka: o tak! Najpewniej o to właśnie chodzi! 

Keep calm

Jump

I pamiętajcie o zakazie skakania z miłością! 

Można co najwyżej skakać z radością lub radować się skakaniem.

*tak naprawdę chodzi o nadciśnienie tętnicze, no ale wiecie... skojarzenia! :D